Uczą się od najlepszych

151799240_3774173249288126_6261849903035197637_o.jpg

Uczniowie klas sportowo-językowych pod patronatem Mariusza Wlazłego dzielnie mierzą się z wyzwaniami zdalnego nauczania w drugim półroczu roku szkolnego 2020/21. Obowiązków jest dużo, ale nasi wychowankowie to młodzież o wielu pasjach, które starają się pogodzić.

- Idzie nam dobrze, ale to nie to samo, co prawdziwa szkoła. Chciałabym, żeby było tak, jak dawniej… normlanie się uczyć i spotykać się z innymi – żałuje Dominika. Jeżeli WF na sali gimnastycznej nie jest możliwy, trzeba zrealizować go w domu. - Lekcje wychowania fizycznego mamy podzielone na kilka cześć, jak rozciąganie, dynamika, wzmocnienie, a dodatkowo czasem pan Piotr tłumaczy nam ustawienia – komentuje uczennica 6 S. - Angielski też jest bardzo fajny, nigdy nie jest nudny. Lekcje zawsze wyglądają inaczej – dodaje.

Ale codzienne zajęcia przez komputerem to także spore wyzwanie dla młodych organizmów.

- Można powiedzieć, że nie jest łatwo. Wydaje mi się, że najtrudniejsze jest zapisywanie wszystkich lekcji do zeszytów – uważa Nadia. - Najtrudniejsze jest to, że musimy siedzieć przed komputerem tak wiele godzin. Często z tego powodu boli mnie głowa i bywam bardzo zmęczona. Czekam na powrót do szkoły, a najbardziej na wznowienie treningów – przyznaje Zosia.

Póki co, uczą się od profesjonalistów, oglądając ich zmagania w telewizji.

- Staram się oglądać z tatą każdy mecz PlusLigi, dzięki temu mogę podpatrywać technikę od najlepszych zawodników – mówi Antek. - Oglądam praktycznie każdy mecz. Sądzę, że w taki sposób także dużo się uczę. Lubię oglądać mecze i w ogóle mi się to nie nudzi – wtóruje mu Zosia, a Oliwer dodaje: - Oglądam każde spotkanie PlusLigi, fascynuje mnie to. Po ostatnich meczach bardzo podoba mi się gra Cuprum Lubin i kibicuję tej drużynie w dotarciu to fazy play-off. Choć będzie o to trudno, bo pozostało im spotkanie z ZAKSĄ.

A jak nasi uczniowie spędzają czas, jeśli nie z siatkówką? Odpowiedź jest prosta – nadal na sportowo.

- Gram też trochę w piłkę nożną, jeżdżę do babci i jej pomagam – mówi Nadia. - Staram się bardzo aktywnie wykorzystywać czas, biegać, ćwiczyć. Oprócz tego uwielbiam jeździć na desce, sprawia mi to bardzo dużą przyjemność i przypominają mi się fajne wspomnienia z wakacji – opowiada Zosia.
- W wolnym czasie wychodzę na spacery z psami, chodzę na treningi oraz czytam książki o tematyce sportowej – zdradza Antek. Natomiast Bruno wykorzystał moment otwarcia stoków, na krótki wypad w góry. - Wybrałem się do Białki Tatrzańskiej – wyznał, odczuwając jednak lekki niedosyt… - Niestety ze względu na wyjazd na narty, nie mogłem uczestniczyć w obsłudze meczu Pucharu Polski PGE Skry Bełchatów z Treflem Gdańsk. Bardzo chciałem być właśnie na tym spotkaniu, ale niestety nie zawsze wszystko udaje się pogodzić.

Patron naszych klas mógł jednak liczyć na liczne i ciepłe powitanie ze strony swoich uczniów. Zobaczcie sami… :)

Fot. 1 i 3: Paulina Adasiak. Fot. 2: EKS Skra Bełchatów

Zobacz także