Szczęśliwa siódemka!

logo_fmw_dod.jpg

Miniony weekend to kolejny turniej, w którym wzięli udział siatkarze PGE Skry Bełchatów. Tym razem Mariusz Wlazły z kolegami rozegrali w Warszawie dwa spotkania w ramach VII Memoriału im. Zdzisława Ambroziaka.

 

W sobotę bełchatowianie zagrali z Indykpolem AZS Olsztyn. Mimo udanych ataków Mariusza Wlazłego, pierwsze dwa sety to przegrane PGE Skry do 19. W kolejnych odsłonach to podopieczni Jacka Nawrockiego nadali tempo grze, pewnie je wygrywając. W tie-breaku z wysokiego „C” zaczął kapitan zespołu dając drużynie dwupunktową przewagą. Z minuty na minutę różnica powiększała się. Końcowy as serwisowy Wlazłego przesądził o wygranej PGE Skry 3:2.

W ostatnim dniu Memoriału bełchatowianie zmierzyli się z Arkasem Izmir. W tym spotkaniu szala zwycięstwa co chwilę przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Mimo wielu udanych zagrywek PGE Skry, o ostatecznym wyniku ponownie zdecydował tie-break. W tej części lepsi okazali się podopieczni trenera Nawrockiego. Po wyrównanej grze, partia zakończyła się wynikiem 15:13. Tym samym Mariusz Wlazły wraz z kolegami zostali czwarty raz w historii zwycięzcami Memoriału im. Zdzisława Ambroziaka.

Zawodnicy nie kryli radości z wyniku, choć dodawali, że nie zamierzają spocząć na laurach. - W tej chwili jesteśmy w optymalnej dyspozycji, ale na pewno będziemy dalej pracować, by tę formę jeszcze poprawić - zapewnia Mariusz Wlazły.

Kapitan PGE Skry ma dodatkowe powody do zadowolenia. Nie dość, że został najlepszym zagrywającym turnieju, to ponownie pomógł potrzebującym. W czasie przerw między setami meczu finałowego zlicytowano m.in. medal mistrzostw Polski należący do Mariusza Wlazłego. Pieniądze z aukcji trafią do Centrum Onkologii w Warszawie. Pomogą w leczeniu dzieci cierpiących na choroby nowotworowe.

W ten sposób pamięć o wspaniałym siatkarzu Zdzisławie Ambroziaku oraz wielkie sportowe emocje kolejny raz przyczyniły się do wsparcia tych, którzy najbardziej tego potrzebują.

 

 

 

Zobacz także