Superpuchar dla PGE Skry!

Pierwszy w historii polskiej siatkówki Superpuchar trafił do PGE Skry Bełchatów. Zespół na czele z Mariuszem Wlazłym pokonał Asseco Resovię Rzeszów 3:0. Podopieczni Jacka Nawrockiego w pięknym stylu zrewanżowali się obecnym mistrzom Polski za mecz finałowy ubiegłego sezonu.

 

Rzeszowianie tylko w pierwszych minutach grali z PGE Skrą jak równy z równym. Z upływem czasu przewaga bełchatowian rosła. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem drużyny prowadzonej przez trenera Nawrockiego 25:21.

W drugiej odsłonie spotkania oba zespoły zapewniły kibicom emocjonujące widowisko. Poziom był wyrównany. Po przerwie technicznej przewagę uzyskała PGE Skra. Utrzymała ją do końca seta, który zakończył się wynikiem 25:23.

Zwycięstwo na miarę Superpucharu dała PGE Skrze trzecia odsłona spotkania. Ta część meczu to dominacja bełchatowian. Bełchatowianie nie dali szans siatkarzom Resovii. Mariusz Wlazły udanym atakiem ustalił ostateczny wynik seta na 25:19 oraz całego spotkania na 3:0.

Mecz o pierwszy w historii polskiej siatkówki Superpuchar był bardzo udany dla Mariusza Wlazłego. Kapitan PGE Skry zadebiutował jako przyjmujący. Zdobył najwięcej punktów w czasie spotkania. I został wybrany najlepszym zawodnikiem (MVP). - Jest satysfakcja, ale sam niewiele mógłbym zrobić. Ten sukces to zasługa całego zespołu - mówił chwilę po zdobyciu Superpucharu kapitan PGE Skry.

Już w najbliższy weekend wystartują rozgrywki PlusLigi. Oby przez cały sezon siatkarze grali tak jak w meczu o Superpuchar.

 

 

 

 

 

 

Zobacz także