Drugi przystanek na trasie Treningów z Mariuszem Wlazłym

Pełne trybuny, 200 dzieci na parkiecie i bardzo wysoki poziom. Tym powitał nas Kraków! Drugie miasto na trasie Treningów z Mariuszem Wlazłym.

- Kraków wykazuje wiele sportowych inicjatyw i posiada swoją siatkarską historię - argumentuje wybór organizator siatkarskiej zabawy dla dzieci.


Zainteresowani przybyli jednak z dalszych stron niż granica województwa małopolskiego, jak np. Pani Anna, która przyjechała z Warszawy wraz z córką i która razem ze swoją pociechą wzięła udział w zajęciach. To nowość w programie naszych treningów!

- Cieszymy się, że tu jesteśmy. Rodzice też odczuwają tremę, ale jednak podchodzą do zadań na większym luzie - ocenia.

Ola w drodze do wymarzonego spotkania z kapitanem PGE Skry pokonała 100 km odległość dzielącą ją od Krakowa.

- Wspaniale było porozmawiać ze swoim idolem, miałam też okazję z nim poodbijać i to było naprawdę cudowne. Kto wie, może kiedyś to Mariusz będzie nam kibicował? - zastanawia się nastolatka.

 


W sobotę w krakowskiej Hali Sportowej Uniwersytetu Ekonomicznego trenowali uczniowie ze szkół podstawowych, w niedzielę gimnazjaliści. Zarówno młodsi, jak i starsi, przyjechali bardzo uradowani możliwością spotkania swojego siatkarskiego bohatera, ale i z wielkimi nadziejami na poprawę umiejętności.


- Mariusz pomagał we wszystkim, mówił, co jest dobrze, a co źle, po prostu jest świetny! Ćwiczenia były fajne i wymagające. Na pewno bardzo uczą - zaznacza Julka. - Bardzo chciałam go spotkać i dowiedzieć się, co sądzi o mojej grze - dodaje Patrycja.

Oprócz Patrona Fundacji za treningi odpowiadali Radosław Kolanek, Piotr Cyniak, Marcin Laskowski i zaproszony gość - Kacper Piechocki.

- Każdy trener był bardzo miły. Z większością ćwiczeń jeszcze się nie spotkałam. Bardzo mi się podobało - przyznaje Emilka.

 


- Gram na pozycji libero, więc moimi idolami są Grebennikov, Ignaczak i Zatorski, a od teraz również Kacper Piechocki. Fajnie, że go poznałem - cieszy się Szymon. - Nie stresowałem się, ale kiedy podchodzili do mnie, to starałem się pokazać jak najlepiej. To było mobilizujące. Fajnie, że Mariusz zaangażował się w takie treningi, bo to zachęca młodzież do uprawiania sportu, nie tylko siatkówki i odciąga od siedzenia przed komputerem czy telewizorem - dodaje gimnazjalista.


Jego nowy idol także nie krył zadowolenia.

- Niektórzy mają duży potencjał i już w tak młodym wieku grają bardzo dobrze. Pozostaje dalej trenować. Bardzo się cieszę, że Mariusz mnie tu zaprosił. Ukłony w jego stronę, że tak się zaangażował i poświęcił swój wolny czas dla tych wszystkich dzieciaków - komentuje jeden z prowadzących zajęcia w Krakowie, a na co dzień libero PGE Skry Kacper Piechocki.

Podobało się uczestnikom, trenerom i kibicom na trybunach.

- Było super. Każda aktywność jest wskazana, zwłaszcza z taką osobą jak Mariusz Wlazły. Jest bardzo naturalny, uśmiechnięty, potrafi znaleźć wspólny język z uczestnikami - relacjonuje Pani Ania, obserwująca poczynania podopiecznych Patrona Fundacji.

Kolejnym przystankiem na trasie treningów z Mariuszem Wlazłym będzie Łódź. W dniach 11-12 czerwca areną zmagań będzie Hala Parkowa przy ul. Stanisława Małachowskiego 5/7. Weekendowe zajęcia rozpoczną się o godz. 10:00.

Do zobaczenia!

 

Zobacz także