Z UNICEF-em dla dzieciaków!

Nietypowy mecz rozegrali siatkarze PGE Skry Bełchatów w ostatni weekend. W Częstochowie naprzeciw siebie stanęli m.in. Mariusz Wlazły i Michał Winiarski. Pierwszy z nich reprezentował barwy klubowe, drugi – reprezentacji narodowej. Wszystko po to, by pomóc w walce z głodem wśród najmłodszych w Czadzie.

Siatkarze PGE Skry oraz reprezentacji Polski grali dla głodujących maluchów z Afryki. Dochód z meczu zostanie przekazany dla najmłodszych z Czadu. To jedno z przedsięwzięć organizowanych przez bełchatowski klub w ramach współpracy z największą organizacją humanitarną na świecie – UNICEF-em.

Rywalizacja miała również niezwykły charakter z dwóch innych powodów. Pierwszy to wyjątkowi zawodnicy, którzy wsparli zespół pod wodzą Mariusza Wlazłego. W trzecim secie na boisku pojawili się: Zygmunt Chajzer oraz Jerzy Janowicz. Obaj się nie oszczędzali, co zostało nagrodzone przez kibiców gorącym dopingiem.

Drugą nowością był system rozgrywania meczu. Spotkanie wykorzystano do przetestowania gry podzielonej na 5 setów, każdy do 15 punktów. To pomysł Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Czy nowe rozwiązania na stałe zagoszczą w polskiej siatkówce? Tego na razie nie wiadomo.

Ostatecznie lepsi okazali się reprezentacji, którzy w setach wygrali 5:3. Nie wynik jednak był najważniejszy. – Najważniejsze, że pomogliśmy głodującym dzieciom – mówi Mariusz Wlazły. – Mam nadzieję, że będę mieć jeszcze wiele okazji, by wesprzeć podopiecznych UNICEF-u.

Niedługo dowiemy się jaką kwotą po niedzielnym meczu zostanie zasilone konto UNICEF.

fot. Paweł Piotrowski

Zobacz także