Mariusz Wlazły: Klasa dostarcza mi wiele radości

klasa1.jpg

Uczniowie IV S rozpoczęli trzeci tydzień nauki, w którym doskonalą także swoje sportowe umiejętności. Od początku roku szkolnego ich poczynaniom przygląda się sam Mariusz Wlazły i jak przyznaje, grupa dostarcza mu wiele radości.

- To duże szczęście. Byłem na kilku zajęciach i widzę, że dzieci fajnie się prezentują. Chciałbym pogratulować też rodzicom. Ich rola przy tej klasie jest bardzo ważna. Fajnie, że wszyscy rozumiemy cele, które chcemy osiągnąć z dziećmi – mówi.

Oprócz podstawowego programu nauczania, klasa realizuje dodatkowe lekcje z języka angielskiego i wychowania fizycznego, które są ukierunkowane na ćwiczenia ogólnorozwojowe z elementami piłki siatkowej. W klasie odbędą się także spotkania z zakresu dietetyki najmłodszych oraz zajęcia z przygotowania mentalnego. Ale to nie koniec.

- Nie możemy określić, ilu uczniów zostanie w przyszłości siatkarkami lub siatkarzami, ale czas spędzony w klasie na pewno będzie dla nich bardzo owocny, ponieważ oprócz codziennych lekcji z Magdą i Piotrem, będą miały styczność z wieloma trenerami, którzy poprowadzą dla nich zajęcia. Chciałbym, aby kilku moich kolegów i znajomych trenerów odbyło z nimi treningi w języku angielskim – informuje patron klasy.

W sportowej edukacji IV S ważną rolę odgrywa także marka Wilson.

- Dzięki mojemu sponsorowi, dzieci otrzymały sprzęt sportowy w postaci 50 piłek. Nasi podopieczni ubrani są też w jednakowe koszulki, co sprawia, że ładnie się prezentują i wyróżniają w szkole. Tworzą grupę i nawiązują już więzi, jak na ten krótki czas są ze sobą zżyci. To ważne, aby w przyszłości mogli sobie nawzajem pomagać – podkreśla.

Zobacz także