Magdalena Sowała: Wprowadzamy dużo ćwiczeń z tzw. jogi fizycznej

272998992_1156846608454789_8268693755101741715_n.jpg

- Aktualnie wprowadzamy dużo ćwiczeń, z tak zwanej jogi fizycznej. Ćwiczenia te nie wymagają dużego obszaru do ich wykonywania, ani specjalnego sprzętu. Świetnie natomiast wzmacniają wszystkie mięśnie – mówi Magdalena Sowała. Wychowawczyni 8 S pod patronatem Mariusza Wlazłego opowiedziała nam o planie na najbliższe tygodnie naszych uczniów.

Na nieco ponad dwa tygodnie wróciliśmy do nauki zdalnej. Jak wiele ten czas zmienia w edukacji, nie tylko tej sportowej, naszych uczniów?
Magdalena Sowała:
Nauka zdalna w klasie sportowej z dzieciakami pełnymi energii to wyzwanie (uśmiech). Edukacja sportowa jest wtedy na minimalnym poziomie niestety. Głównie dominuje teoria, ale staramy się, aby chociaż 20 minut aktywnego wf było codziennie. Nauczanie innych przedmiotów też nie jest łatwe, ale uważam, że nauczyciele mają już wprawę i podstawa programowa jest realizowana, a moi uczniowie systematycznie przygotowują się do czekających ich egzaminów.

Czy możesz opowiedzieć, jak chcesz poprowadzić uczniom najbliższe zajęcia wychowania fizycznego? Pewnie planujesz urozmaicić im ten pobyt w domu?
- Zawsze staramy się, aby pokazać uczniom coś nowego. Aktualnie wprowadzamy dużo ćwiczeń, z tak zwanej jogi fizycznej. Ćwiczenia te nie wymagają dużego obszaru do ich wykonywania, ani specjalnego sprzętu. Świetnie natomiast wzmacniają wszystkie mięśnie, dobrze wpływają na kręgosłup i uczą poprawnego oddychania. Solidne 20 minut ćwiczeń może naprawdę zmęczyć. Oprócz tego teoria z siatkówki, powtarzana technika i taktyka, ustawienia na boisku.

Jak Twoja klasa wypadła na półrocze? Spisali się na miarę swoich oczekiwań? Jak prezentują się na tle rówieśników?
- Moja klasa wypadła bardzo dobrze. Ma wysoką średnią 4,5 - to daje jej wysokie miejsce w szkole. To jak widać nie są tylko sportowcy, ale też ambitne dzieciaki, jeśli chodzi o naukę. Dumna jestem, że pomimo 45 godzin w szkole i dodatkowych treningów uczą się i przygotowują do lekcji... czasami są małe wpadki, ale ja im to wybaczam (uśmiech).

14 lutego rozpoczniecie ferie zimowe. To będzie dla was czas odpoczynku, czy może nadrabiania zaległości i przygotowywania się do zbliżającego się egzaminu klas 8?
- Ferie to odpoczynek!!! Jest czas na naukę i jest czas na przyjemności. Mam nadzieję, że spędzą ten czas miło, bezpiecznie, rodzinnie. Naładują akumulatory na końcówkę ich edukacji w szkole podstawowej. Egzamin jest w maju i zdążą się do niego przygotować.

Jakie są Twoje prognozy na powrót do szkoły po zakończonych feriach? Uda się wykorzystać czas do czerwca „na maksa”?
- Myślę, że wrócimy do szkoły i nauki stacjonarnej. To ostatnie miesiące wspólnych lekcji z nimi. Bardzo lubię spędzać z nimi czas, więc wykorzystamy ten czas na maksa (uśmiech). Jak pomyślę, że trzeba się będzie z nimi rozstać to ogarnia mnie smutek... to takie moje szkolne dzieci.

Przed uczniami wybór nowych szkół. Rozmawiają z Tobą na ten temat? Proszą o rady i wskazówki w wyborze ścieżki nauki?
- Tak, czasem na zajęciach wychowawczych rozmawiamy na ten temat. Ale oni jeszcze nie wiedzą, którą szkołę wybrać. To znaczy nie wszyscy. Mam nadzieję, że pozostaną dobrymi znajomymi na długie lata, część może wybierze tę samą szkołę i klasę. Jedno wiem na pewno - będę za Wami bardzo tęsknić moi mali siatkarze!!!

Zobacz także