Każdy wie, że może na niego liczyć

trefl.jpg

Przed Mariuszem Wlazłym – Siatkarzem 20-lecia Polskiej Ligi Siatkówki – 20-sty sezon na ligowych parkietach. Patron fundacji rozegra go w zespole Trefla Gdańsk, który okres przygotowawczy rozpoczął 1 sierpnia. - Przed nami już trzeci sezon z Mariuszem Wlazłym w szeregach „gdańskich lwów”. Bardzo się cieszymy, że będziemy mogli dalej korzystać z jego doświadczenia, a także oczywiście Mariusz to bardzo ważna postać dla naszych kluczowych sponsorów – mówi Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.

Gdańskie Lwy wznowiły treningi w niepełnym składzie, ponieważ bez reprezentantów kadr narodowych oraz drugiego asystenta trenera Dominika Posmyka, który pracuje z kadrą Niemiec, a od kilku lat jest też związany z naszą Fundacją. Jak podkreśla - Mariusz jak przystało na prawdziwego kapitana, wnosi do szatni Trefla Gdańsk oprócz umiejętności typowo siatkarskich, wielkie doświadczenie i oparcie dla ludzi z nim współpracujących.

- Każdy zawodnik wie, że może na niego liczyć. To szczególnie ważne w naszym zespole, ponieważ jesteśmy mieszanką młodości z doświadczeniem. Jest to wielka wartość posiadania w zespole zawodników pokroju Mariusza czy Lukasa Kampy. To oni wnoszą ten pierwiastek siatkarskiego geniuszu, który nabyli przez lata ciężkich treningów, grając na największych siatkarskich arenach, w meczach o medale. Celem naszej drużyny jak co roku jest zdobycie jak największej ilości punktów w ligowej tabeli i walka do ostatniej piłki. Jeśli awansujemy to fazy playoff – wszystko jest możliwe - mówi nam Posmyk.

Podobnego zdania są przedstawicielki zaprzyjaźnionej z nami grupy z Sycowa.

- Mariusz Wlazły to ikona, mistrz świata, a dla naszych wychowanków wzór do naśladowania. Móc obserwować go na boisku, kibicować, ale też trenować z mistrzem to wartości, których tak naprawdę nie da się opisać. To emocje, które zostaną z naszymi wychowankami na zawsze - mówi Prezes Stowarzyszenia Możesz WIĘCEJ Anna Nowicka. - Kolejny sezon, trzeci w Treflu Gdańsk, będzie pełen wyzwań sportowych, a każdy mecz to gwarancja emocji. Myślę, że dla siatkarzy drużyny Trefla Gdańsk, Mariusz jest również wsparciem mentalnym, potrafi zmotywować całą drużynę w trudnych momentach. Dla młodych członków drużyny to z pewnością wielki zaszczyt grać z takim Mistrzem. Siatkówka to sport drużynowy, tu liczy się cała drużyna, ale z takim wsparciem i takim zawodnikiem z pewnością gra się dużo lepiej. Czekamy zatem na pierwszy mecz i trzymamy kciuki za naszego Patrona - podkreśla trenerka w Akademii Siatkówki Syców Anna Szura.

Wydarzenia z Gdańska śledzą też w Bełchatowie, gdzie w Szkole Podstawowej nr 1 nadal funkcjonuje Mini Akademia Mariusza Wlazłego oraz klasa sportowo-językowa pod patronatem kapitana Gdańskich Lwów.

- Obecnie z zainteresowaniem śledzę "karuzelę transferową" przed rozpoczęciem sezonu, a generalnie staram się być na bieżąco z rozgrywkami PlusLigi. Przyznam, że kiedy Gdańskie Lwy objął trenerską pieczą Michał Winiarski (obecnie już w Warcie Zawiercie), a już szczególnie kiedy Ich kapitanem został Mariusz Wlazły z większą uwagą przyglądam się grze i wynikom Trefla – przyznaje trener #WlazlyTeam Jarosław Nita. - Trudno ocenić szanse czy możliwości klubu, w którym jest dziesiątka nowych zawodników oraz inny trener. Natomiast szczerze życzę, żeby wszystkie składowe zespołu odnalazły swoje miejsce i zbudowały ekipę, która pokaże kawał dobrej siatkówki w nadchodzącym sezonie – dodaje.

Co istotne, Mariusz i jego zespół zawsze może liczyć na wsparcie swoich wychowanków.

- Myślę, że pod koniec kariery Pana Mariusza spełnia się w swoim klubie i dobrze się tam czuje. Szczerze mówiąc nie wiem jak można typować możliwości jego zespołu oraz innych na ten sezon, ale można być pewnym zaciętej walki jest pomiędzy nimi. Jednak w głębi serca mam pewność, że zawsze grają o jak najwyższe cele. Trzymam za nich mocno kciuki – podkreśla Zosia Florczyk, absolwentka 8 S.

Zobacz także