Grupa z Sycowa przyjechała do Mariusza

img_7183-1.jpg

Starsza grupa Akademii Siatkówki Syców spędziła w Gdańsku niezapomniane trzy dni, wypełnione siatkarskimi emocjami. Prezes Stowarzyszenia Możesz WIĘCEJ Anna Nowicka oraz trenerka Akademii Siatkówki Syców Anna Szura opowiedziały nam jak wyglądała wycieczka do Trójmiasta.

#SycówTeam swoją przygodę rozpoczął 6 stycznia, w samo południe na Dworcu PKP Gdańsk Główny, skąd udał się prosto do ERGO Areny.

- Pierwszy punk wycieczki to obejrzenie treningu przedmeczowego drużyny Trefla Gdańsk, a następnie wyczekany, specjalnie przygotowany przez patrona fundacji, mistrza Świata i kapitana Trefla Gdańsk - Mariusz Wlazłego, trening siatkarski. Nie było to pierwsze spotkanie, ponieważ część podopiecznych uczestniczyła już w obozach i treningach z Mariuszem, ale emocje były tak wielkie, że niemal wszyscy przez chwilę zaniemówili… - opowiada prezes Stowarzyszenia Możesz WIĘCEJ Anna Nowicka. Nowicka.

Młodzi adepci siatkówki ćwiczyli m.in. elementy techniczne odbić, poruszanie się z piłką i bez piłki, atak, dokładność i celność zagrywki, szybkość reakcji. Do ataku piłkę wystawiał im sam Mariusz, a cały trening bardzo uważnie śledziła trenerka Akademii Siatkówki Syców Anna Szura.

- Nasi podopieczni wykazali pełne skupienie na każdym ćwiczeniu, ale nie zabrakło też dobrej zabawy podczas „małych gierek” i wyzwań rzucanych przez samego mistrza! Była chwila na uwagi, przemyślenia, rozmowy… Bezcenny czas… Zostało mnóstwo pozytywnych emocji, motywacji do dalszej pracy, wiary we własne siły i… zaproszenie na kolejny trening – relacjonuje trenerka.

Ostatnim punktem wizyty w ERGO Arenie było zwiedzanie hali widowiskowo-sportowej, gdzie na co dzień trenują i rozgrywają swoje mecze siatkarze Trefla Gdańsk i koszykarze Trefla Sopot. Przewodnikiem po obiekcie była rzecznik prasowy i kierownik marketingu Trefla Gdańsk - Justyna Gdowska, dzięki której grupa mogła zobaczyć m.in. szatnie zawodników, siłownię, sale treningowe, szatnie trenerów i sędziów, czy loże VIP, z których rozpościera się niesamowity widok na całą halę.

- Kolejnego dnia w oczekiwaniu na mecz Trefla Gdańsk z PGE Skrą Bełchatów zwiedziliśmy Gdańsk, spacerując wzdłuż Motławy, ulicą Mariacką, Traktem Królewskim, odwiedzając Bazylikę Mariacką i pokonując przy okazji 400 schodów, aby podziwiać widok z wieży widokowej bazyliki. Nie zabrakło wizyty w Muzeum Bursztynu. Lew na koszulkach Trefla Gdańsk w tym sezonie jest bursztynowy. Bursztyn to symbol Gdańska, ale też pozytywnej energii, a z niej słynie klub. Nie zabrakło lekcji geografii, poznania historii, skąd wziął się bursztyn i jakie są jego właściwości fizyczne i chemiczne – wspomina Nowicka.

Prosto z Gdańska ekipa udała się do Sopotu na obowiązkowy spacer po molo, a dzięki słonecznej pogodzie, także plażą do ERGO Areny. Tam w końcu przyszła pora na emocje sportowe.

- Cóż to był za mecz i jakie emocje siatkarskie! Uwielbiamy mecze w ERGO Arenie. Atmosfera i cała oprawa są tutaj wyjątkowe, a nasi podopieczni tak kibicowali całej drużynie, że wychwyciła to kamera telewizji Polsat i rodzice mogli zobaczyć nas na ekranach swoich telewizorów! Mecz był też wyjątkową okazją do spotkanie z trenerami z obozu Fundacji Mariusz Wlazłego - Dominikiem Posmykiem, Wojciechem Janasem czy Radosławem Kolankiem. Nie zabrało wyczekiwanego spotkania z panią Pauliną Wlazły, szczególnie dla Karol i Gabrysia, którzy byli uczestnikami obozu fundacji w Kobylej Górze. Tutaj czujemy się jak w prawdziwej, siatkarskiej rodzinie, tutaj chce się wracać. Na koniec nie zabrakło ostatnich rozmów, zdjęć i pożegnań z Mariuszem. Ale wiemy, że wrócimy na kolejny trening! Jest moc! – mówią entuzjastycznie obie panie.

Nie był to koniec atrakcji dla grupy z Sycowa. Niedziela upłynęła uczestnikom na wizycie w centrum edukacji Hevelianum, spacerze ulicami Gdańska, a „na deser” spotkali się z drugim trenerem i statystykiem Trefla Gdańsk – Dominikiem Posmykiem.

- Wróciliśmy do domu późno, ale emocje, jakich doświadczyliśmy przez te trzy dni nikomu nie pozwoliły szybko zasnąć… W imieniu podopiecznych Akademii Siatkówki i całego stowarzyszenia serdecznie dziękujemy naszemu patronowi Mariuszowi Wlazłemu, Prezesowi Zarządu Trefla Gdańsk SA Dariuszowi Gadomskiemu, pani Justynie Gdowskiej oraz trenerowi Dominikowi Posmykowi za organizację treningu, uczestnictwo w meczu i treningu drużyny Trefla Gdańsk. Dla naszych dzieciaków i młodzieży to olbrzymia dawka motywacji, pozytywnych emocji i wiary we własne siły! Takie inicjatywy przyczyniają się do rozwoju sportowego młodzieży, ale też upowszechniają ideę czynnego kibicowania. Takie wspomnienia pozostają na całe życie! Bo „marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia”! – podsumowuje prezes Stowarzyszenia Możesz WIĘCEJ.

Zobacz także