WF przez Teamsa i dużo spacerów, czyli nauka w czasach pandemii

edukacjazdalna2.jpg

Edukacja zdalna zagości w domach na dłużej. Uczniowie klas sportowo-językowych pod patronatem Mariusza Wlazłego, które funkcjonują w Szkole Podstawowej nr 1 im. Stanisława Jachowicza w Bełchatowie podkreślają, że tęsknią za tradycyjną formą nauczania, ale w obecnej sytuacji starają się odnaleźć jak najlepiej. Sprawdziliśmy, jak sobie radzą i jak spędzają wolny czas poza lekcjami. O swojej codzienności opowiedzieli nam Dominika, Jessica i Alan z 6 S, a także Zosia, Nikodem oraz Oliwier z 7 S.

Minął już miesiąc zdalnej edukacji. Jak radzicie sobie z tą sytuacją? Jakie są główne trudności? Jest łatwiej niż w marcu, kiedy po raz pierwszy rozpoczęliście naukę w domu?

OLIWIER: Edukacja zdalna wróciła, to było nieuniknione, ponieważ liczba zachorowań gwałtownie wzrosła. Nauka mija dobrze. Wszyscy nauczyciele wymagają od nas tak samo, jak to miało miejsce w szkole. Nauka jest jednak trochę cięższa, ponieważ nie widać nauczyciela i nie odbiera się tego tak jak w szkole.

ALAN: Szkoła w domu - tak to teraz wygląda. Czy jest fajnie? Fajnie jest tylko dlatego, że są krótsze lekcje, ale poza tym w całej tej sytuacji jest mało plusów. Tęsknię za kolegami i za szkolną atmosferą. Brakuje mi lekcji WF-u, a szczególnie zajęć z siatkówki, dzięki którym poprawiam swoją sprawność fizyczną.

DOMINIKA: Każdy myśli, że nauka w domu jest to dla nas łatwiejsza, ale dla mnie jest inaczej. Wolałabym być teraz z przyjaciółmi, ćwiczyć i uczyć się w szkole. Jest trudno, ponieważ mogą wystąpić problemy techniczne, ale na razie jest dobrze i o wiele łatwiej, niż za pierwszym razem.

ZOSIA: Czas bardzo szybko płynie. Czy jest trudno? Tak, trochę jest, ale myślę, że radzimy sobie dobrze i oby tak dalej. Jeżeli chodzi o lekcje, na pewno jest łatwiej niż za pierwszym razem. Wcześniej trzeba było wszystko robić samemu, nie mieliśmy lekcji online.

JESSICA: Czas nauki zdalnej upływa mi dobrze, ale czasem trudno jest odsyłać prace domowe i występują problemy techniczne u uczniów i nauczycieli. Oczywiście, że jest łatwiej niż wcześniej! Już wiem dużo więcej o zdalnej nauce.

NIKODEM: Myślę, że daję radę. Jest mi o wiele łatwiej, niż wcześniej, bo wtedy nie byłem na to przygotowany.



Pomimo wielu obowiązków udaje się Wam dbać o formę?

JESSICA: Tak, dbam o moją sprawność fizyczną, żeby mieć formę, gdy powrócimy do treningów.

DOMINIKA: Staram się jeść tak jak wcześniej i ćwiczyć mniej więcej tyle, co w szkole oraz wychodzić na świeże powietrze.

ZOSIA: Jeżeli chodzi o sprawność fizyczną jest już coraz lepiej. Po wirusie trudno mi dojść do siebie, dlatego bardzo trzeba przestrzegać wszystkich zasad, bo choroba jest naprawdę nieprzyjemna. Powoli dochodzę do siebie. Mamy WF przez „Teamsa” i jest okey, ale to nie to samo, co w hali z Panem Cyniakiem.

NIKODEM: Nasza grupa młodzików może trenować, więc w wolnym czasie chodzę na treningi.



A jak się relaksujecie?

JESSICA: Po nauce oglądam filmy albo spotykam się ze znajomymi. Oczywiście po 16!

DOMINIKA: W ramach odpoczynku wychodzę na dwór z przyjaciółmi, oglądam filmy i spędzam czas z rodziną.

ZOSIA: Po nauce często chodzę z psami na spacery do lasu, żeby trochę odpocząć od tych komputerów. Mam nadzieję, że szybko spotkamy się wszyscy w szkole.

OLIWIER: Chciałbym wrócić już to szkoły i wszystkich spotkać. Wiadomo, mam kontakt z chłopakami na treningach, ale to jednak nie to samo, co w szkole.

ALAN: Szkoła to bardzo fajny okres naszego życia!

 

Zobacz także