Magdalena Sowała: Jestem z nich bardzo dumna

mg3.jpg

- Ten rok był dla nich bardzo pracowity. Mnóstwo zawodów, spotkań ligowych, treningi, nauka, obsługa podczas meczów ich ukochanej Skry - to naprawdę olbrzymia praca i dyscyplina, żeby to wszystko pogodzić - mówi Magdalena Sowała, wychowawczyni i trenerka klasy 6 S pod patronatem Mariusza Wlazłego, która funkcjonuje w Szkole Podstawowej nr 1 w Bełchatowie. Czas podsumować pierwszy rok szkolny w naszej klasie sportowo-językowej.

To było inne zakończenie roku szkolnego niż poprzednie. Co Pani czuła przekazując uczniom świadectwa w takich okolicznościach?

Magdalena Sowała: Świadectwa wręczyłam uczniom osobiście, ale niestety nie mogliśmy spotkać się całą klasą. Po trzech miesiącach zdalnego nauczania bardzo miło było ich zobaczyć choć przez chwilę. Niektórzy nawet troszkę podrośli (uśmiech). Oczywiście, że stęskniłam się za całą moją gromadą i oni za sobą również. Mam nadzieję, że we wrześniu zobaczymy się na rozpoczęciu roku i nadrobimy tan czas. Najważniejsze jednak jest zdrowie i czy zaczniemy nowy rok szkolny w tradycyjnej formie, czas pokaże.

Jak poradzili sobie Pani uczniowie w tym nietypowym, bo odbywającym się częściowo zdalnie, roku szkolnym?

- Ten rok był dla nich bardzo pracowity. Mnóstwo zawodów, spotkań ligowych, treningi, nauka, obsługa podczas meczów ich ukochanej Skry - to naprawdę olbrzymia praca i dyscyplina, żeby to wszystko pogodzić. W konkursach przedmiotowych też mamy sukcesy. Ze zdalnym nauczaniem poradzili sobie bardzo dobrze, wszyscy zdali, było kilka czerwonych pasków i nagród. Średnia klasy to 4,5, więc jest naprawdę dobrze. Ja, jako wychowawca, jestem z nich bardzo dumna.

Kiedy we wrześniu rozmawiałyśmy o celach, jakie postawiłaś swoim uczniom na ten rok szkolny, wymieniła Pani m.in. dobry poziom nauki, uczestniczenie w zajęciach sportowych z uśmiechem, czy budowanie więzi. Udało się to zrealizować? Co jeszcze dostarczyło Pani najwięcej satysfakcji?

- Jeśli chodzi o siatkówkę, to wiadomo, że pandemia przerwała nam treningi i nie wszystko udało się do końca wyćwiczyć. Sukcesem jest 4 miejsce chłopców i 5 miejsce dziewcząt w Mistrzostwach Województwa w ramach Igrzysk Dzieci. Nauka, tak jak wcześniej powiedziałam, jest na dobrym poziomie, każde z uczniów odniosło swój mały sukces. Na treningach dodatkowych można było zobaczyć każdego z moich podopiecznych. Bardzo chętnie chodzili, byli skupieni i zmotywowani. Jednak największy sukces to atmosfera jaka panuje w klasie. Nie było przez cały rok żadnych problemów wychowawczych, dzieciaki się lubią, szanują, pomagają sobie wzajemnie. Chłopcy dopingują dziewczynkom i na odwrót. Ja też mam dobry kontakt z nimi, przynajmniej tak mi się wydaje. Często się komunikowaliśmy podczas zdalnej nauki, razem rozwiązywaliśmy problemy. Mam fantastycznych rodziców, którzy mnie wspierają w różnych działaniach, zawsze są gotowi do współpracy i pomocy. To też uważam za ogromny sukces.

Pandemia skróciła niestety sezon startowy. Jak ocenia Pani turniejową rywalizację swoich uczniów?

- Zawody szkolne udało się rozegrać przed pandemią. Start w innych turniejach został przerwany, ale uważam, że osiągnęli bardzo dużo. Na tym etapie wynik nie jest najważniejszy. Trzeba sprawić, aby pokochali siatkówkę, systematycznie trenowali i cieszyli się grą. Jak do tej pory, to się chyba udawało, bo naprawdę brakowało im treningów i sportowej rywalizacji. Jednak większość z uczniów cały czas trenowała w domu, codziennie chociaż pół godziny poświęcali na ćwiczenia fizyczne.

Siatkówka to sport drużynowy, ale gdyby miała Pani przyznać własne nagrody, np. za największy odniesiony postęp, największą wykonaną pracę na rzecz klasy, dla dobrego „ducha” klasy - komu przyznałaby Pani takie wyróżnienia?

- Ojej, ciężkie pytanie. Każde z nich na początku roku szkolnego było w innym miejscu, prezentowało inne umiejętności. Niektórzy już wcześniej trenowali siatkówkę, inni dopiero zaczęli swoją przygodę. Większość już startuje w zawodach, kilka osób jeszcze musi popracować, aby być na takim poziomie. Wszystkim przyznaję nagrodę za ich postawę.

Co chciałaby Pani przekazać swoim uczniom wraz z początkiem wakacji?

- Kochani, odpoczywajcie, nabierajcie sił i nie zapominajcie o ćwiczeniach. Rower, rolki, hulajnoga, jogging, spacery, kajaki, pływanie, oczywiście siatkówka i inne formy aktywności. Pamiętajcie o zasadach bezpieczeństwa i o przestrzeganiu zasad higieny. Chcę Was zobaczyć po wakacjach uśmiechniętych i zdrowych. Do zobaczenia moi mali siatkarze!

Zobacz także